sobota, 20 sierpnia 2011

Koncentrat nienawiści...

Nienawiść jest dla mnie niemal zupełnie obcym uczuciem. Jeżeli kiedyś kogoś nienawidziłam, to już tego nie pamiętam... Dzisiaj nie ma takiej osoby... Owszem są ludzie, których bardzo nie lubię, a nawet nie znoszę, ale do nienawiści jest jeszcze bardzo daleko...

Zastanawiam się, jak nienawiść może smakować?
Wydaje mi się, że musi być obrzydliwie gorzka... Może ma smak żółci? Tak, to bardzo prawdopodobne... Nienawiść może smakować, jak żółć. I jak żółć może zalewać człowieka, falą ohydnych myśli, najgorszych wizji i pragnień skierowanych w stronę znienawidzonego obiektu...

To oczywiście tylko moje wyobrażenie...
Sama już nie pamiętam tego smaku. A może nawet nie dane było mi go poznać?
Pewnie dlatego tak bardzo mnie dzisiaj zszokowała siła, jaką może przybrać nienawiść...
Pokazał to ktoś, kto funkcjonuje w życiu mojej rodziny....
Oczywiście nie bezpośrednio.
Do konfrontacji z dorosłym potrzeba odwagi...
Ale przecież zawsze można przenieść nienawiść na dziecko.
Nic to, że ma ono dopiero 2,5 tygodnia...
Nie ważne, że nie zdążyło jeszcze zrobić najmniejszej złej rzeczy...
Ale to moje dziecko.
A to wystarczający powód, by je także znienawidzić...

Przykre to...
Cholernie przykre...


Na szczęście więcej jest tych, którzy kochają i życzą, jak najlepiej....








7 komentarzy:

  1. Tylko pokaleczona emocjonalnie osoba może nienawidzić małych dzieci a już szczególnie tak małych jak Twój synek. Takie jest moje zdanie.
    Niektórzy chyba nie potrafią przełknąć gorzkiej pigułki porażki ... Każdy powinien wiedzieć kiedy powiedzieć "stop", niestety jak widać nie wszyscy to potrafią - to przykre ...
    Trzymaj się dzielnie i odganiaj od siebie tą złą energię, szkoda nerwów gdy masz przy sobie to małe, cudne szczęście :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyłączam się do Wigomy i odpędzam tę złą energię ;-) Miłość i dobro się nam odpłacą, zawsze w to wierzyłam. Wcale czasami nie skutkuje, ale.. cóż, trzeba mieć swój kodeks.
    Co do mojego wpisu- a może spróbuj z biustonoszami na e-bay, tam czasami można kupić coś z Anglii. Możesz mi też troszkę oddać, bo ja chciałabym znów mieć większe - ech, te baby, nie dogodzi się im. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak pełno jest osób, które się nie nawiedza, my tez nie lubimy i nas nie lubią, taka kolej rzeczy, za dobrze nie może być, ale jakbym zaczęła się przejmować kto mnie nie lubi to chyba bym zfiksowała, a raczej jest więcej takich osób które mnie nie lobia, mówi się trudno

    na szczęście tak samo jak u ciebie jest więcej osób mi życzliwych uff..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, może masz ochotę spróbować szczęścia?

    http://wigoma.pl/2011/08/moje-pierwsze-rozdanie/

    Pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poczytam Wasze posty, niech no tylko znajdę chwilkę:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że nienawiść potrafi być słodka dla tych, którzy lubują się w nienawiści. Osobiście też już nie pamiętam tego uczucia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana Aniu przykro mi, że są osoby które potrafią nienawidzić. Dziewczyny mają rację odpędzaj tą złą energię od siebie, masz wspaniałe szczęście przy sobie :* A takim osobom no cóż - tylko trzeba współczuć :( widocznie czegoś im w życiu brak. Trzymaj się dzielnie :) będę do Ciebie zaglądać, dodałam do obserwowanych Twój blog :)
    Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka Wam życzę (masz ślicznego synka )

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze są dla mnie bezcenne, dlatego dziękuję za każdy z nich :))