sobota, 26 listopada 2011

Dwie fury i inne takie...



Ostatnimi czasy zabrakło mi weny na pisanie... Zaglądałam wprawdzie na Wasze blogi i czytałam, ale komentarza jakoś nie miałam siły zostawić... Zresztą ostatnio wpadłam na pomysł przygotowania kalendarzy antosiowych na 2012 rok i z uporem maniaka porównywałam oferty, kompletowałam zdjęcia i tworzyłam coś, co by mi przypadło do gustu. Kalendarze zostały zamówione. Najpierw dwa w rossmanie dosłownie 5 minut przed północą dnia wczorajszego, bo kończyła się promocja. Zdjęcia wgrywały się w tak wolnym tempie, że nawet nie wiem, jaki wybrałam wzór, ale na szybko zrobiłam jeszcze trzeci, też nie do końca wiem, jaki, bo kliknęłam na 10 sekund przed 24. Mam nadzieję, że wyjdą fajne, bo mają pełnić funkcję prezentów. Nie mogłam jednak zdecydować, czy lepsza była oferta rossmana, czy vistaprint, więc zamówiłam jeszcze jeden darmowy kalendarz tam. A poza tym: dwa kubki (prezent gwiazdkowy od Antosia dla nas), dwa kalendarze biurkowe (dla teściowej i męża do pracy), pięć breloczków (jako drobiazg na Dzień Babci, a i my nie pogardzimy), kartki pocztowe (gratis), pieczątka (gratis) i długopis (też gratis). Za wszystko wyszło 102 zł, więc nie ma tragedii, zwłaszcza, że w Manufakturze zwykły biały kubek z własnym nadrukiem kosztuje 30zł.
A jeśli już jesteśmy przy prezentach... Wyciągnęłam wczoraj M. na nocną promocję w Tesco. Wystarczyło, że tam weszłam, a już miałam dosyć. Nienawidzę ścisku i tłumów, a kiedy ten tłum walczy o zabawki jest jeszcze gorzej. Najgorsze było, że prezent dla Antka, ktoś sprzątnął mojej siostrze sprzed nosa, co dobiło mnie zupełnie. Jednak nie na długo i idąc tropem porzuconych zabawek odnalazłyśmy ostatnie pudełko z wyścigówką sterowaną grzechotką :) 
Mimo ciekawej promocji nasze zakupy były więcej niż skromne - 5 zabawek na nas dwie. Inni wywozili pełne kosze i tak mi się dziwnie zrobiło, bo przypomniałam sobie, jakie skromne święta zawsze były w mojej rodzinie... Może to kwestia innych czasów, ale mimo wszystko wolałabym, żeby Antoś mógł poczuć radość nie tylko z wypasionych prezentów, ale przede wszystkim z chwil spędzonych z najbliższymi. Mam nadzieję, że mi się to uda.

Niestety nie tylko prezentowe projekty oderwały mnie od bloga. Po raz kolejny zniszczyli nam auta. Najpierw w jednym wybili szybę (2 raz od czerwca), potem w kabriolecie przecięli dach (to też kolejna szkoda, bo auto było już 2 razy oblane olejem i posypane piachem i raz porysowane). Jeśli ktoś myśli, że chodzi o kradzież, spieszę wyjaśnić, że na pewno nie. W dniu, kiedy pocięli dach, mąż zapomniał zamknąć auto. Nie chodzi też o miejsce parkingowe, bo je zmienialiśmy, a sytuacja wciąż się powtarza. Ktoś na tym osiedlu ma chyba coś z głową. Szkoda, że my za to musimy płacić... Przy okazji stwierdziłam, że nie ma co inwestować w jakiekolwiek lepsze auto i problem za małego bagażnika rozwiązałam inaczej - kupiłam drugi wózek dla Antka. Tym razem padło na loolę up BebeConfort. Oczywiście używaną, bo na nową raczej mnie nie stać. Loola jest fajna z tym, że jest "zwykłą spacerówką", ale składa się, jak parasolka. Bardzo fajny wózeczek i dużo bardziej stabilny i nie tak rozklekotany, jak wychwalany pod niebiosa pliko p3 Peg Perego. Tak więc Antoni ma teraz dwie fury... I wszystko było by super, gdyby nie tak mało miejsca w naszej kawalerce... Może dlatego tak chętnie chodzimy ostatnio na długie spacerki?

6 komentarzy:

  1. My też wywołaliśmy całe stosy zdjęć, tylko po tym kilkudniowym wybieraniu tych "muszę je mieć", teraz nie ma zapału aby je powklejać do albumu:D
    Jaki Antoś wystrojony!:D Jak macie z ubieraniem, bo u nas krzyki i kwękolenia:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tak smao jak Ty - w każdym wiekszym sklepie, galerii jestem chora jak musze przeciskać się miedzy ludźmi od dłuższego czasu stronię od takich miejsc a zwlaszcza gdy sa jakies "nocne wyprzedaze" i w ogole.....Co do aut = to masakra, w ogóle o co komu chodzi? Sam nie ma to chce zniszczyć innym.......brak mi słów.......Apamietaj zabawkami i ich iloscia nie przejmuj sie, wazna jest atmosfera a zadna zabawka sie jej nie zastapi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A znasz skarbie Grupona? Ja ostatnio zwariowałam na jego punkcie i tylko tam kupuje i zmawiam np
    puzzle z foto
    http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/puzzleandplay-shopping/1790797
    Polecam wies wtedy maisto raz na 6 miesiecy traktuje sie jak miły do obejrzenia cyrk
    buziole
    ps=napisz jak sie ten samochód sprawuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne prezenty! U nas prezentem będzie sam Antoś (mam nadzieję), a z samochodem to współczuję - niestety coraz gorzej na łódzkich osiedlach.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze są dla mnie bezcenne, dlatego dziękuję za każdy z nich :))